czwartek, 9 września 2010

RPG, ale dlaczego?

Gry fabularne to dość interesujący fenomen. Dorośli, wydaje się, ludzie, pracujący, mający swoje rodziny, spotykają się w sobotnie popołudnie na "sesji" i poświęcają kilka ładnych godzin ze swojego cennego czasu by opowiadać sobie wymyślone historyjki. Większość zdrowo myślących osób musi sobie zadać w tym momencie pytanie: dlaczego?
Co takiego jest w grach fabularnych? Po co siedzieć kilka godzin i wytężać mózgi rozwiązując problemy osób, które de facto nie istnieją? Po co siedzieć i męczyć się wymyślając sesję, którą i tak gracze zaraz rozwalą? Co takiego dają nam gry fabularne? Czy w ogóle coś dają? Czy może są zwykłą stratą czasu?

Przez kilkanaście lat mojego uczestnictwa w tym procederze, oglądania jak jedne osoby zaczynał się tym interesować, jak innym się nudziło i porzucały RPG, by potem ew. powrócić, znalazłem kilka odpowiedzi. Sami proszę wybierzcie która Wam odpowiada, a jeśli takiej tu nie znajdziecie stwórzcie własną. Chętnie zobaczę ją w komentarzach.

#1 Bo nie mam nic lepszego do roboty 
Najprozaiczniejszy powód z możliwych. Taki przypadek po prostu nie ma nic ciekawszego do roboty. Jakoś trafił na sesję i tak już został. Zdarza się, chociaż rzadko.

#2 Mam ochotę się wyżyć 
Czasami potrzebny nam solidny wygrzew. Zabijanie zombi/orków/mutantów/obcych* w ilościach hurtowych jest wtedy tak samo dobre, jak oglądanie kolejnej części przygód nieśmiertelnego policjanta. Wszystko by tylko spuścić nieco pary.

#3 Tam jestem kimś innym 
Dość często zdarza się, że chcemy po prostu sprawdzić jakby to było gdybym był... Gry fabularne to idealna okazja do tego. Możesz być wszystkim od maga po James'a Bond'a. Osobnym pytaniem jest czemu to takie fajne?

#4 Tam mogę robić rzeczy normalnie dla mnie nie osiągalne 
Latać, rzucać zaklęcia, odwiedzać obce planety. Jest wiele rzeczy które chcielibyśmy przeżyć, a są raczej niemożliwe. Gry fabularne pozwalają nam w pewnym stopniu ich doświadczyć. Pozwalają też, w jakimś stopniu, przeżyć doświadczenia zbyt niebezpieczne: strzelaniny, pościgi, czy pojedynki. W końcu nie ma to jak trochę adrenaliny.

#5 Ucieczka w wymyślony świat 
To trochę smutne połączenie #3 i #4. Osobiście widziałem kilka razy. Może zbyt często... W każdym razie chyba rozumiecie o co chodzi. Ktoś nie radzi sobie z realnym światem, dlatego ucieka w wymyślony. Chociaż ostatnio częściej do tego celu służy pewna gra sieciowa...

#6 To okazja do spędzenia czasu ze znajomymi 
To jeden z moich powodów. Lubię spędzać czas z przyjaciółmi, a gry fabularne dają mi do tego okazję. Wydaje się, że dla wielu osób ten aspekt jest również ważny, w końcu jesteśmy  zwierzęciem społecznym.

#7 Bo mogę się twórczo spełnić 
Wielu ludzi szuka jakiegoś rodzaju środka ekspresji. Pisarstwo, poezja, gra na gitarze... Dla mnie od długiego czasu były to właśnie gry fabularne (a teraz także ten blog). Każda sesja jest osobnym małym dziełem tworzonym wspólnie przez MG i graczy. Jest to wyjątkowo ulotne dzieło, ale może to dodaje coś do jego piękna.

#8 Bo ludzie potrzebują historii 
The last but not least... jak mawiają za oceanem, ludzie kochają historie. Opowiadamy je od tysięcy lat. Dzielimy się nimi. Potrzebujemy ich. Dlaczego? To już rozważanie na kolejny artykuł. Zostanę może przy stwierdzeniu Terry'ego Pratchett'a, który mówi, że opowieści w przeciwieństwie do rzeczywistości, zawsze mają sens. I być może tego właśnie w nich szukamy.

A jakie są wasze powody? Chętnie zobaczę je w komentarzach.

* Niepotrzebne skreślić 


1 komentarz:

  1. Ja na sesji mogę do woli biegać z wielkim mieczem i nikt mi nie powie, że nie :)

    OdpowiedzUsuń