sobota, 2 października 2010

O zabijaniu...

Zabijanie postaci graczy. Kolejny temat rzeka, o którym pisano już chyba milion razy. W związku z tym postaram się, żeby było krótko. Drobna uwaga, zanim przejdziemy dalej: wszystko co pisze jest oczywiście moim czysto subiektywnym odczuciem*.
Zatem proste pytanie: zabijać czy nie?

Prosta (moja) odpowiedź: nie.

No dobra to tak na szybko dlaczego:

  • Bo nie po to gracz ślęczał parę godzin nad postacią, żeby mu ją po 5 min zabito. **
  • Bo i tak najprawdopodobniej zrobi drugą taką samą, skoro tą chciał pograć.
  • Bo graczowi znów zajmie x czasu przyzwyczajenie się do nowej postaci.
  • Bo nowa postać będzie odstawać pod względem Punktów Doświadczenia od innych.
  • Bo to nie jest realny świat i po co psuć zabawę.
Wyjątki? W moim przypadku tylko jeden. Chwalebna śmierć na koniec kampanii, czy coś koło tego.

Zatem co zrobić jeśli gracze sami się proszą? Poobijać, zabrać zabawki (przedmioty magiczne, gadżety itp.), wsadzić do więzienia... Ogólnie przegrana w jakiejś walce, według mnie, powinna się wiązać z jakimiś konsekwencjami, jednak tą konsekwencją, bardzo rzadko powinna być śmierć postaci.

Na koniec tylko drobna polemika. Przeczytałem kiedyś stwierdzenie, że napięcie spada, kiedy wiadomo, że twoja postać nie zginie. Moja odpowiedź: nigdy nie zaobserwowałem naocznie, zatem uznaje powyższe za nieprawdziwe.

* - Czyt. można się nie zgadzać.
** - Co może prowadzić do głębokiej depresji.

1 komentarz: